Etykiety

niedziela, 19 lutego 2012

MASECZKA DROZDZOWA

Maseczka drozdzowa podobniez dziala na tradzik. Ciezko stwierdzic, poniewaz nie stosuje jej regularnie. Zresztą nie mam bardzo problematycznej cery. Natomiast mam wielki problem z rorszerzonymi porami :( Po zastosowaniu maseczki z drożdży (pół kostki drożdży nieproszkowanych + łyżka stolowa wody do uzyskania papki) czuję, że cera jest ściągnięta i pory naprawde sie zwężają. 
Znalazłam tez opcje: dla cery normalnej - pół kostki drożdży plus lłyżka stolowa mleka, do cery suchej - pół kostki drożdży plus lyżka stolowa oliwy z oliwek lub takiej oliwki dla dzieci ;) i wersje hardcore (ale tylko teoretycznie, bo ją też wypróbowałam) do cery tlustej - pol kostki drozdzy plus pol lyzki stolowej wody i pol lyzki stolowej wycisnietej cytryny. Jednak wersja ostatnia zdziwila bliska mi osobe, poniewaz kwas z cytryny zabija drozdze, a co za tym idzie moga one nie miec swoich "wspanialych" wlasciwosci.
Jedno jest pewne- po takiej domowej maseczce mam +10 do samopoczucia ;)
Smarujemy maseczka twarz, szyje i dekolt. Czekamy na jej calkowite zaschniecie i zmywamy letnia woda.
zeby nie byc goloslowna wstawiam dowod:


A Wy co sadzicie o takich domowych maseczkach?

N.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz